piątek, 27 lipca 2012
Konwersje cz.1 M.
Moja historia przyjęcia Islamu nie jest znowu taka intrygująca. Może zacznę od początku...Miałam ok. 6 lat jak pojechaliśmy na moje pierwsze wakacje w Maroku. Uchodziłam tam za królewnę, wszyscy obsypywali mnie kwiatkami, słodyczami, zabawkami. Bajka ! Noszono na rekach i zabawiano. Jak wychodziło się z hotelu byl piękny wielki meczet i nawoływania na modlitwę. Nie wiele wiedziałam wtedy na ten temat, ale bardzo mnie to intrygowało. Rok później zaczęły sie podróże do innych państw arabskich i muzułmańskich początwszy od Maroka, po Tunezje, Turcję, Emiraty i oczywiscie ukochany przez wielu polaków EGIPT! No tak jeździłam tam dość często bo blisko, TANIO, ciepło a jedzenie też niczego sobie. No i tak moje dzieciństwo spędziłam jeżdząc sobie po państwach arabskich. W wieku 14 lat byłam tak obcykana z kultury arabskiej, że nikt mi nie mógł podskoczyć :D. W szkole często sie wypowiadalam na te tematy i wykłócałam kiedy (dość często) ktoś nie miał racji. Wiedzialam wszystko o arabach, tradycji arabskiej no ale..co z ich religią? W wieku 15 lat zaczęłam studiować Islam...Totalnie odrzucałam religię chrzescijanska. W szkole w drugiej klasie gimnazjum przestałam chodzić na zajęcia religii bo miałam zatarcia z księdzem (który mógłby być moim bratem był tak młody). Mialam bliską mi koleżankę w szkole (podstawowka, gimnazjum), ktora była wielką wielbicielką Egiptu. Jej rodzina miała tam mieszkanie więc co 2 miesiące wyjeżdzała tam. W pewne wakacje usiadłyśmy sobie w centrum warszawy na sheeshy i zaczęłyśmy rozmawiać .. Co to właściwie jest ten ISLAM? Na czym on się opiera? Jakie sa zasady itd.. Obie zaczęłyśmy studiować Islam..zakochalyśmy sie! I tak pare miesiecy później mając 15 lat przyjelam Islam Alhamdollilah. Już niecałe 3 lata jestem w Islamie i mogę powiedzieć, że jest to najlepsza rzecz jaka mi sie przydarzyła. Jak powiedziane jest w Quranie jeśli Allah daje ci Islam tzn, że jesteś przez niego ukochana. Nie ważcie sie nigdy umierac dopóki nie staniecie się prawdziwymi wiernymi Inshallah...
Amin.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To jest bardzo ciekawe. Zawsze islam wydawał mi się wręcz magiczny, owiany tajemnicą, w którą nikt z moich chrześcijańskich znajomych nie ważył się zagłębić. Myślę, że poczytam sobie wcześniejsze notki, bo się zainteresowałam. Przepraszam też, że w twoim pytaniu na zapytaju zostawiłam spam. Nie chciałam źle, ale tak głupio wyszło. Byłam pochłonięta reklamą mojego bloga, którego i tak nikt nie czyta. Pogodziłam się z tym, że nikogo nie interesują ptaki. Skupiłam się więc teraz na szukaniu ciekawych blogów. Mam nadzieję, że nie chowasz do mnie urazy. Życzę miłego dnia !
OdpowiedzUsuń